Główny Szlak Beskidzki ciągnie się ok. 500 km z miejscowości Ustroń w Beskidzie Śląskim do Wołosatego w Bieszczadach. - Odcinek, którym wędrowaliśmy to szlak raczej mało "rozdeptany" przez turystów i dlatego bardziej dziewiczy krajobrazowo, do tego stopnia, że łatwo zgubić tu szlak, co nam zdarzyło się kilka razy. Na szczęście uczestnicząca w wyprawie młodzież świetnie tropiła ślady oznakowań, sprowadzając grupę na właściwą drogę. Na trasie wędrówki podziwialiśmy bujną roślinność, drzewa użyczały nam swojego cienia, a rozległe widoki z polan odwdzięczały się za nasz trud pięknymi widokami malowniczego krajobrazu Beskidu Niskiego. Warto wspomnieć, że ten odcinek szlaku jest jednocześnie fragmentem Europejskiego Szlaku Dalekobieżnego o symbolu E3, ciągnącego się od Atlantyku, między innymi przez Pireneje, Ardeny, Sudety i Karpaty do Morza Czarnego - mówi Bożena Malaga-Wrona prezes zarządu Stowarzyszenia Vesna.
Po raz kolejny na szlaku zorganizowany został eko-przystanek i marszobieg dla uczczenia jubileuszu 800 lat Gnojnika. Pierwszy na metę dobiegł Piotrek Biernat, zaś najmłodszym uczestnikiem marszobiegu był ośmioletni Szymon Jakowiak.