Nie wszyscy marzą o pracy za biurkiem. Są tacy, którzy wolą, gdy codzienność pachnie przygodą, a decyzje podejmuje się w ułamku sekundy. Gdy stawką jest bezpieczeństwo innych ludzi. Uczniowie klasy 5LT w Technikum im. Józefa Piłsudskiego w Brzesku spotkali się z kimś, kto na własnej skórze przekonał się, że po technikum logistycznym można nie tylko nieźle zarabiać, ale też pilnować porządku na polskich drogach.
Gościem szkoły był Tomasz Pajor, absolwent kierunku technik logistyk, dziś młodszy inspektor ruchu drogowego. Zna transport od podszewki. Od planowania przewozów po kontrole ciężarówek, tachografów i opłat E-Toll. I, jak sam przyznał, wszystko zaczęło się właśnie tutaj, w brzeskim technikum. – Wtedy nie przypuszczałem, że wiedza o przewozach, dokumentacji czy przepisach drogowych przyda mi się aż tak bardzo – mówił.
Spotkanie miało w sobie coś z opowieści drogi. Tej zawodowej i tej dosłownej. Inspektor Pajor w barwny sposób przybliżył uczniom kulisy pracy w Państwowej Inspekcji Transportu Drogowego, instytucji, która dba o bezpieczeństwo wszystkich użytkowników dróg. Opowiadał o kontrolach kierowców, nowych technologiach w transporcie i o tym, że oprócz znajomości przepisów liczy się refleks, odpowiedzialność i zimna krew. Nie zabrakło pytań o warunki pracy, stres i szanse rozwoju. Odpowiedzi, jak życie, bywały różne.
Jedno jest pewne. Technikum logistyczne może dobrze przygotować do rozwoju w ramach służby państwowej. – To spotkanie pokazało, że logistyka nie kończy się na magazynie czy planowaniu transportu. To kierunek, który otwiera wiele ścieżek – podsumowała Marta Grabania, organizatorka wydarzenia. Na koniec zabrzmiało szczere „dziękujemy”. Za czas, doświadczenie i energię, której nie da się znaleźć w żadnym podręczniku. Takie spotkania uczą więcej, niż niejedna lekcja. Uczą, że pasja i odwaga potrafią zaprowadzić daleko.
Źródło: Portal Edukacyjny Powiatu Brzeskiego












